BIULETYN
SZKOLENIE PDF Drukuj Email
Wpisany przez bzzit   
wtorek, 18 września 2018 06:40

KONSPEKT NA SZKOLENIE.PDF

 
PDF Drukuj Email
Wpisany przez bzzit   
poniedziałek, 10 września 2018 06:50

USTAWA O ŚWIADCZENIACH PIENIĘŻNYCH Z UBEZPIECZENIA SPOŁECZNEGO W RAZIE CHOROBY I MACIERZYŃSTWA.PDF

 
PDF Drukuj Email
Wpisany przez bzzit   
środa, 07 marca 2018 08:58

Elektrownia Puławy - kalendarium

Grudzień 2008 r. - Projekt pn. „Elektrownia Puławy” formalnie zainicjowany przez Vattenfall Poland oraz Zakłady Azotowe Puławy. 

Kwiecień 2010 r. - Zakłady Azotowe Puławy oraz Vattenfall Generation Poland podpisują umowę określającą warunki współpracy przy realizacji przedsięwzięcia, polegającego na wybudowaniu i eksploatacji elektrowni lub elektrociepłowni o mocy powyżej 1400 MWe. 

Październik 2010 r. - Zmiana strategii koncernu Vattenfall, dotycząca koncentracji na rynku szwedzkim, holenderskim i niemieckim oraz ukierunkowaniu na odnawialne źródła energii. 

Maj 2011 r. - PGE GiEK przejmuje od Vattenfalla prawa do połowy udziałów w projekcie Elektrowni Puławy. Następuje modyfikacja projektu w kierunku budowy elektrowni lub elektrociepłowni o mocy zainstalowanej ok. 840 MWe. 

Sierpień 2012 r. - Ogłoszenie przetargu na budowę elektrowni gazowo-parowej (duobloku) o mocy 800-900 MWe. 

Styczeń 2014 r. - Cztery oferty wstępne na budowę Elektrowni Puławy. Wśród nich: Alstom, konsorcjum spółek Siemens, konsorcjum spółek SNC-Lavalin oraz konsorcjum General Electric, Iberdrola. 

Grudzień 2014 r. - Przetarg unieważniony. Jako powód wskazano „brak odpowiednich przepisów prawa zapewniających długoterminowe wsparcie dla wysokosprawnej kogeneracji”. Jednocześnie PGE GiEK sprzedaje swoje udziały w spółce Elektrownia Puławy na rzecz Grupy Azoty ZAP. 

Lipiec 2015 r. - Elektrownia Puławy uzyskuje prawomocną decyzję środowiskową dla inwestycji w nowym kształcie - bloku gazowo-parowego o mocy 400 MW. Ponadto dochodzi do podpisania umowy o zastępstwo inwestycyjne ze spółką Prozap, należącą do Grupy Azoty ZAP. 

Październik 2015 r. - PGNiG, Elektrownia Puławy oraz Grupa Azoty ZAP zawarły trójstronne porozumienie, dotyczące negocjacji ws. umowy na dostawy gazu. 

Marzec 2016 r. - Reaktywacja przetargu z lat 2013-2014. Elektrownia Puławy udostępnia SIWZ trzem producentom turbin, którzy brali udział w poprzednim postępowaniu. Są to Alstom, General Electric i Siemens. Ponadto EBOiR, BGK i ING złożyły pisemne deklaracje finansowania inwestycji. 

Październik 2016 r. - Pomimo sygnalizowanych przez zarząd Grupy Azoty możliwości zmiany paliwa na węgiel kamienny w projekcie Elektrowni Puławy, wpływają oferty wstępne dotyczące bloku gazowo-parowego 400 MW. Składają je Siemens oraz General Electric (GE przejęło energetyczne aktywa Alstomu). 

Luty 2017 r. - Siemens oraz GE Power składają oferty cenowe. 

31 marca 2017 r. - Unieważnienie przetargu na blok gazowo-parowy i rozpoczęcie prac nad przygotowaniem inwestycji w blok opalany węglem kamiennym. 

Kwiecień 2017 r. - Nowy wariant inwestycji to blok na węgiel kamienny o mocy 90 MWe/240 MWt. 

Sierpień 2017 r. - Ramboll Polska wybrany na doradcę technicznego na potrzeby realizacji przedsięwzięcia. 

Grudzień 2017 r. - Komitet Rozwoju Grupy Azoty pozytywnie zaopiniował i rekomendował konieczność budowy bloku energetycznego opalanego węglem. 

30 Stycznia 2018 r. - Uruchomienie przetargu na blok węglowy o mocy 100 MWe

 
Marek Pochwalski PDF Drukuj Email
Wpisany przez bzzit   
poniedziałek, 11 grudnia 2017 11:02

Stan wojenny 1981.  Dramatyczny czas pacyfikacji strajkujących na sterowni kaprolaktamu.

A było to tak:

Była to pierwsza sobota po ogłoszeniu stanu wojennego.  Nie było mnie w dwóch poprzednich dniach ponieważ organizowałem przywiezienie córki z Warszawy, gdyż ona chodziła tam do szkoły.

Po przyjeździe z Warszawy odczuwałem potrzebę pojechania do zakładu, gdyż wiadomo okres był bardzo gorący i każdy dzień przynosił różne zmiany.  Nie miałem obowiązku być na zakładzie, bo nie miałem oficjalnego dyżuru.

Przyjechałem najpierw do budynku Dyrekcji Produkcji. Było tam 3 dyżurantów. Od nich dowiedziałem się co dzieje.  Dowiedziałem się, że na moim zakładzie zgromadzili się wszyscy strajkujący z całego zakładu. W pewnym momencie,  ok. g. 17:00 dyspozytor zakomunikował, że wojsko, milicja i ZOMO wjechało do zakładu wraz z czołgami.  Po kilkunastu minutach budynek dyrekcji został otoczony przez ZOMO. Po pewnej chwili wtargnęli oni do budynku. Zrobili niemiłosierny hałas. Nas wylegitymowali...

Po niedługim czasie dyspozytor poprzez dyspozytorski, głośno mówiący, telefon  zakomunikował, że ja osobiście mam zejść na dół i czekać na dowódcę akcji. Ponieważ wszyscy wiedzieli , że technologia Zakładu Kaprolaktamu jest niebezpieczna, dowódcy potrzebowali w tym zakresie informacji.  Schodząc na dół nie wyobrażałem sobie, że mogę brać udział w akcji przeciwko moim ludziom. Czekałem na dalszy ciąg wydarzeń. Było już ciemno.

Podjechał wojskowy gazik. Siadłem na przednim siedzeniu obok kierowcy. Na tylnym siedzeniu zauważyłem generała milicji. Odezwał się do mnie, bez żadnych wstępów, że taką barykadę w Świdniku rozpieprzyli lufą od czołgu. Odezwałem się wtedy, czy rzeczywiście i u nas musi do tego dojść. Nie mówiłem o ludziach bo to jak przypuszczałem nie miało by sensu. Powiedziałem: to jest nowa fabryka, dopiero co uruchomiona, kosztowała miliony dolarów. Byłoby  błędem to zniszczyć.

A on mi na to, -  co ja proponuję. Powiedziałem, że skontaktuję się z strajkującymi... Dojechaliśmy przed sterownię. Generał mi odpowiedział coś takiego, - jak Pan chce to niech Pan próbuje tego kontaktu.   Uważałem, że mogę podjąć jakieś działania, że  muszę chronić ludzi. Wyskoczyłem z samochodu i pobiegłem na wydział Laktamu. Nie dobiegłem gdyż stężenie amoniaku było coraz wyższe. Musiałem zawrócić. Pobiegłem na instalację hydroksyloaminy, chciałem jak najszybciej dostać się do telefonu dyspozytorskiego.

Na poziomie mistrzówki nie dostałem się do telefonu. Dopiero na najwyższym poziomie, w rejonie filtrów mogłem zadzwonić do sterowni. Rozmowa zaczęła się dla mnie zaskakująco, gdyż rozmówca nie znał mnie i odmówił mi prawa przyjścia na sterownię. Mimo przedstawionych argumentów nie zmienił zdania. Poprosiłem go aby przywołał kogoś z kaprolaktamu. Była chwilowa przerwa w rozmowie słyszałem tylko po drugiej stronie niezbyt wyraźne słowa. Po chwili odezwał się ktoś z moich pracowników, nie potrafię sobie przypomnieć kto to był. Zaproponował, że jest zgoda na wejście do sterowni ale pod warunkiem, że będę razem z dowódcą akcji. Ustaliliśmy, że ja potwierdzę tę możliwość.

Tak prawdę mówiąc, ten warunek był słuszny. Dla mnie jednak było to stresujące na myśl, że wejdę razem z tym generałem, którego po wymianie kilku zdań oceniłem fatalnie.

Nie było wyjścia poszedłem pod sterownię. Było ciemno. Zauważyłem stojących w kółku oficerów. Podszedłem do nich i zapytałem się , który z nich jest dowódcą. Nie widziałem czy był wśród nich ten generał. Na szczęście odezwał się do mnie oficer, niezbyt rosły, półkownik lotnictwa i powiedział, że on tu dowodzi i o co mi chodzi. Powiedziałem mu wprost, że jest szansa abyśmy we dwóch, weszli do sterowni na rozmowy ze strajkującymi. Zapytał mi się kim jestem i czy ja też chcę wejść do strajkujących. Po moim potwierdzeniu powiedział - dobrze to wchodzimy.

Pobiegłem ponownie do telefonu i przekazałem tę informację. Po wypełnieniu warunków postawionych dla wojska weszliśmy na sterownię.....

Tutaj już nie muszę pisać bo wszyscy znają dalszy ciąg wydarzeń.

Marek  Pochwalski

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna > ostatnia >>

Strona 1 z 6
Naszą witrynę przegląda teraz 8 gości 
Odsłon : 1185421
Valid XHTML & CSS | Template Design ah-68 | Copyright © 2009 by Firma